

Czasami nie potrzeba wiele, aby wnętrze nabrało świeżego looku, wystarczy tylko… przecież ściany trzeba było odmalować, stara kanapa już się sypała, a część mebli poprostu nie pasowała
Dla porównania wrzucam zdjęcia sprzed remontu.
Realizacja: 2021
Autor: mgr inż. arch. Martyna Paluszkiewicz
Pokój nastolatka – czyli jak stałem się dorosły 🙂
Każdy młody człowiek małymi krokami wchodzi w dorosłość. Zaczyna się od drobnych rzeczy, a ja dziś spełniam marzenia dotyczące tych większych. Miał być beton, drewniana ścianka a la przepierzenie i dużo roślin (to chyba dość nietypowe zainteresowanie jak na nastolatka).
Wykonałam zadanie i czekam na realizację 🙂
Meble zrealizowane, półki zastawione, szafy wypełnione. Wszystko się pomieściło i zostało jeszcze sporo miejsca na nowe. Przepierzenie robi robotę i skutecznie przysłania łóżko, odwracając uwagę od artystycznego nieładu, nad którym często trudno zapanować.
LOKALIZACJA: Łódź
PROJEKT I REALIZACJA: 2020
Willa de luxe w stylu amerykańskim o powierzchni 320m2.
Klasyczna, elegancka forma z wielospadowym dachem i z dużymi tarasami. Stonowane kolory, naturalne materiały, kamienne podłogi i elewacja dają poczucie komfortu i harmonii. Budynek, basen i pawilon tworzą obszerne założenie ogrodowe.
Kuchnia w stylu vitage, czyli jak podarować nowe życie dojrzałemu budynkowi i czy dawna klatka schodowa może przerodzić się w wygodną kuchnię? Ile niespodzianek czyha pod warstwami kredowych farb, deskowanymi podłogami, drewnianym stropem? Zapraszam na długą i romantyczną przygodę 😉
Projekt: 2020
Realizacja: 2020-2021
Skłamałabym twierdzeniem, że nie lubię szarości, jednak w tym projekcie mówię jej zdecydowane NIE. Faktem jest, że szarość jest „ładnym”, uniwersalnym i praktycznym kolorem, który w różnych konfiguracjach tonów, nasyceń, barw i odcieni „robi” wnętrze, często bardzo dobre.
Kiedyś szarość kojarzyła się z banalnością, skromnością, pospolitością, teraz projektanci przeciągają się w wyszukiwaniu niebanalnych na nią określeń jak: niewzruszona, intuicyjna, ulotna 🙂
Ostatnio, staram się częściej odchodzić od tej projektowej tendencji, sugerując moim klientom wybranie innego
koloru jako dominującego.
Lokalizacja: Łódź
Powierzchnia: 100 m2
Przybyłam, zobaczyłam i…
Zacznijmy od początku. Na targi dotarłam ok. 9:00. Czekało na mnie pięć ogromnych hal wystawowych. Dzięki temu, że przyjechałam dość wcześnie, bez przedzierania się przez tłum, mogłam wszystko dokładnie obejrzeć, bez pośpiechu podotykać i sfotografować.
Targi zorganizowane są tematycznie, wiec wędrowałam przenosząc się ze świata do świata kuchni, łazienek, sypialni i salonów. Każda z tych przestrzeni to zaplanowana ekspozycja z wyrafinowanym designem. Znalazłam tu wszystko do wykończenia domu niebanalnie i ze smakiem. Swoje produkty, od oświetlenia, płytek, tapet, dywanów, mebli po solniczkę prezentują potentaci z branży jak i młode firmy designerskie. A te, szczególnie zwracają moją uwagę. Wszyscy przemili i otwarci na rozmowę.
WARSAW HOME to, dla mnie, miejsce pełne ożywczej energii i pasji, kopalnia pomysłów i ciekawych rozwiązań do wnętrza.
Każdy, nawet najbardziej wymagający, klient – szukający produktu, czy projektant – inspiracji, znajdzie tu coś dla siebie.
Polecam!
Jego jasna, minimalistyczna forma widoczna jest w oddali na tle zielonego krajobrazu. Pozbawiona zbędnego detalu, asymetryczna bryła determinuje kształt przestrzeni wewnętrznej o powierzchni 185 m2. Znajdują się tu pomieszczenia o różnych wysokościach od 1,15m do 6,75m.
Geometryczność bryły podkreśla wykorzystana na elewacji blacha na rąbek, a surowe drewno, nawiązuje do lokalnej tradycji.
Lokalizacja: okolice Łodzi
Powierzchnia: 185 m2
Projekt: Martyna Paluszkiewicz
Kilka miesięcy temu zaprzyjaźniłam się z nadzwyczajna firmą z Warszawy.
Bardzo kreatywną i otwartą na nowe wyzwania.
Przyjaźń zaowocowała, a ich piękny dębowy stolik stał się moim ulubionym dodatkiem.
Jeśli poszukujecie nieszablonowych rozwiązań do swoich wnętrz, polecam odwiedzenie ich strony.
Spacer łódzkimi ulicami pozostawia wiele do życzenia. Mamy co raz więcej odnowionych kamienic, ale nadal wiele miejsc straszy. Łódź potrzebuje funduszy oraz wielu dobrych projektów rewitalizacyjnych aby wydobyć z niej to, co najcenniejsze.
Jedną z takich łódzkich perełek zajmowałam się w 2014r.
Kamienicę wzniesiono na początku XX w. Przyjęty projekt wykonał lokalny architekt, inż. Piotr Brukalski w 1903 r., w stylu neoklasycznym.
Budynek jest sześcio-kondygnacyjny, w tym piwnica i poddasze. Szczególnie starannie zaprojektowano elewację północną z różnorodnym boniowaniem wszystkich kondygnacji, koronującym gzymsem kostkowym z wolimi oczami, kroksztynami, sztukaterią w płycinach, pilastrami, dekoracyjnymi obramieniami i trójkątnymi przyczółkami nad oknami.
Remontu wymagały dolne partie murów, spękane tynki i nadproża oraz detal architektoniczny.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Akceptuję Czytaj więcej